STRONA GŁÓWNA

poniedziałek, 7 marca 2016

Z pamiętnika generała

Jedzie drogą myszka Miki, wiezie ze sobą pamiętniki a ja jeden jej zabrałem i coś z niego wyczytałem...
Pozwoliłem sobie zacząć dość nietypowym cytatem, jednakże to o czym będę pisał jest również nietypowe a wręcz kuriozalne z mojego punktu widzenia.Dla niektórych środowisk Lech Wałęsa jest niejako symbolem, kimś kto w pojedynke obalił komunę.Prawda jest jednak taka że Wałęsa został przez Jaruzelskiego i jego świtę owinięty wokół palca i bezczelnie wykorzystany, patrząc oczywiście z perspektywy historii bo wtedy nikt tego nie dostrzegał i teraz wielu też nie jest w stanie w to uwierzyć.Poprzez Lecha Wałęse przywódcy ustroju komunistycznego usunęli z Solidarności ludzi niewygodnych, którzy zagrażali komunistom.Bo generał miał plan, który jak pokazała historia sprawdził się w stu procentach i dał Kiszczakowi,Jaruzelskiemu i wielu innym wolność w III RP i dogodne emerytury.Lech Wałesa jako Prezydent śmiało może być uznawany za strażnika postkomunizmu, który do dziś daje się odczuć polakom.Nawiązując do pamiętnika o którym mowa w tytule właśnie w zapisach generała Jaruzelskiego dowiadujemy się w jaki sposób komuna zwerbowała tw "Bolka" w swoje szeregi oczywiście w niewiedzy Wałęsy chociaż historia pokaże czy na pewno w niewiedzy.Jest 10.03.81r Wojciech Jaruzelski przygotowuje się jak przystało na polityka na spotkanie z szefem opozycji Lechem Wałęsą. Pytanie jak się przygotowuje? A więc ściąga do siebie niejakiego płk Iwańca który był dowódcą Wałęsy w latach 60 w czasie służby w Koszalinie. Aranżuje "przypadkowe" spotkanie obu Panów w korytarz Urzędu Rady Ministrów, po czym rozpoczyna rozmowę z Wałęsą, w której opowiada mu o jego służbie w wojsku. Wałęsą jest zagubiony i rozłożony na łopatki, nie wie co ma powiedzieć w dodatku Jaruzelski w trakcie opowiadania Wałęsie o służbie ociera łzy które wypływają mu z pod ciemnych okularów, przyszły Prezydent nie wie oczywiście o tym że generał ma zapalenie spojówek. Od razu po wyjściu z budynku Wałęsa udaje się do Jacka Kurońa który w swoim zaś pamiętniku wspomina że Wałęsa opowiadał mu o rozmowie z generałem i że ten się wzruszył na co J.K mu odpowiada Lechu to on nieźle cię kiwnął. Tylko że Kuroń jeszcze nie wie że podczas tej rozmowy Lech Wałęsa był tak roztrzęsiony, że obiecał Jaruzelskiemu jedną rzecz usunięcie dwóch radykałów z opozycji tj. Jacka Kuronia i Adama Michnika.


Następna część wpisu ukaże się w najbliższym czasie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz